Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Wto 18:01, 18 Kwi 2017    Temat postu:

Dzip byl stary i jego autokierowcy Key nie zaufalby nawet na szosie. A droga stawala sie coraz gorsza - jesli pierwsze kilometry najwyrazniej budowal aTan razem z kompleksem swoich budynkow, to dalej za robote wziely sie wladze planetarne.-Ominiemy stolice - powiedzial Artur. - Tu na mapie zaznaczyli jeden hotel, mozna by tam kupic jedzenie. Potem w gory... poki silnik wytrzyma.

Wbrew oczekiwaniom Keya zasnal tylko Tommy, zawiniety w pled na tylnym siedzeniu. Artur siedzial z przodu, obok Keya, rzeski i zadowolony. Na mape ledwie zerkal - na pewno znal ja na pamiec.

-Nie mamy czasu zmieniac samochodu.

-Jasne.

Kupili dzip w punkcie sprzedazy obok aTanu, budzac starszawego, kompletnie obojetnego stroza. Key uczciwie wylozyl cala wartosc tej ruiny, wiedzac, ze raczej nie odda jej z powrotem. Ubranie i bron (tradycyjnie juz konwoj i stannera) sprzedano im w sklepiku aTanu. Sprzedawcy na miejscu oczywiscie nie bylo, obsluzyla ich Karen. Pomimo nici sympatii, ktora pojawila sie pomiedzy nimi, Keyowi nie udalo sie wyprosic trzmiela.

Zreszta nie mial zamiaru walczyc. Ich ratunek byl wylacznie w ucieczce i Key wyciskal ze zdezelowanego silnika setke.

-Moge czekoladke? - zapytal Artur.

-Bierz...

Chlopiec rozwalil sie w fotelu, wyciagajac nogi na przednia szybe. Szeleszczac papierkiem, patrzyl w noc. Zolte wachlarze reflektorow omiataly pusta droge.

-Jesli zahamuje, wylecisz przez szybe - uprzedzil Key.

-Przypialem sie. A predkosc zmniejsz, zaraz zacznie sie grunt.

I motel mozemy przegapic.
glazio
PostWysłany: Nie 18:34, 10 Cze 2007    Temat postu:

Już mi ręka lata. Masz szczęście, że dziewczyn (raczej) nie bije.
Rolana
PostWysłany: Nie 17:47, 10 Cze 2007    Temat postu:

No aż tak dobrze się nie znam na zasadach FIFA Sad przepraszam, nie odzywam się już Razz tylko napisałam, co słyszałam, Kara nie bij!
Cashoda
PostWysłany: Nie 9:17, 10 Cze 2007    Temat postu:

No;P!
glazio
PostWysłany: Nie 8:27, 10 Cze 2007    Temat postu:

Murawa nie mogła być za długa, bo to by było nie zgodne z zasadami FIFA.
Rolana
PostWysłany: Sob 23:49, 09 Cze 2007    Temat postu:

słyszałam jak sami gracze się wypowiadali Wink
glazio
PostWysłany: Czw 20:02, 07 Cze 2007    Temat postu:

Za długa murawa to raczej nie była. A co do warunków i motywacji to zgadzam się z przedmówcą.
Rolana
PostWysłany: Czw 12:43, 07 Cze 2007    Temat postu:

Kiepskie warunki! Za długa murawa. Ale Leo napewno zamotywuje swoich podopiecznych następnym razem Wink
glazio
PostWysłany: Czw 12:38, 07 Cze 2007    Temat postu:

Może nie zeza, ale brak skuteczności.
Anka
PostWysłany: Śro 22:09, 06 Cze 2007    Temat postu:

A piłkarze mieli zeza Razz
glazio
PostWysłany: Śro 22:03, 06 Cze 2007    Temat postu:

I trzeba dodać, że boisko było nierówne.
Rolana
PostWysłany: Śro 21:23, 06 Cze 2007    Temat postu:

Ty, Kara? Korepetycje u Bońka brałeś?
Co do naszych to można się popłakać! Tyle niewykorzystanych okazji! Jak nie za słabo kopnięta piłka, to słupek, poślizg, bramkarz... A tak blisko pod bramką! A mogli to tak konkretnie wygrać!
glazio
PostWysłany: Śro 21:11, 06 Cze 2007    Temat postu: Euro 2008

Dzisiaj Polska Reprezentacja przegrała mecz z Armenią 0:1. Nasi dobrze grali do momentu utraty bramki. A później zbyt chaotycznie. Szkoda, że Leo mnie nie powołał Wink .

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group